Dzisiaj siedziałem na ławce
i było mi przykro...
Inni wyszli na boisko
zamiast mnie... ale w końcu
cieszyłem się razem z drużyną.

Panie, pozwól mi zrozumieć,
że w życiu wzrasta się stopniowo
i że trzeba czekać na swoją kolejkę,
zostawiając miejsce dla innych.

Obdarz mnie poczuciem wspólnoty,
cierpliwością i pokorą, bym osiągnął
szacunek dla siebie samego,
pozbawiony pychy i cierpiętnictwa,
gdy poświęcam się dla innych.

Naucz mnie oczekiwać
na moją kolejkę
nie skracając drogi.
Pozwól mi cieszyć się patrząc,
jak grają przyjaciele.

Panie, pozwól mi zrozumieć,
że sport nie jest wszystkim w życiu.
Ty, Panie, bądź wszystkim dla mnie. Amen.